Nasze życie obfituje zarówno w wydarzenia jak i braki.
Dziś o tym, co się nie wydarzyło.
Brak rodziców …wystarczająco dobrych…obecnych…widzących Ciebie i Twoje potrzeby. Brak bezpieczeństwa ..nieprzewidywalność .. lęk. Brak rodzeństwa…albo brak swojego kąta gdy rodzeństwa było zbyt wiele ..brak uwagi. Brak przyjaciół .. bratniej duszy. Brak możliwości buntu gdy wszystko w Tobie krzyczało. Brak możliwości popełniania błędów. Brak przynależności .. poczucie wyobcowania. Brak tożsamości .. poczucia kim jesteś. Brak spokoju, beztroski, bez-odpowiedzialności. Brak dziewczyny/chłopaka .. gdy inni mieli. Brak pomysłu na życie. Brak wsparcia. Brak możliwości. Brak wolności. Brak pracy. Brak partnera/partnerki. Brak dziecka. Brak wnuków.
Który z nich jest Twój ?!
Te i inne sprawy się nie wydarzyły. I nie wydarzą. Są brakiem, który jątrzy w Tobie ranę. Rana krwawi a Ty cierpisz.
To jest proces, który dotyka każdego z nas bo jesteśmy ludźmi. Tylko i aż.
W swoim człowieczeństwie możesz nazwać ten brak, pozwolić sobie na ból, który z nim wiążesz, doświadczyć go w Pełni i OPŁAKAĆ.
To jest proces żałoby po tym, czego nie było. Niezbędny aby oddychać pełna piersią, czerpać garściami .. nie potykać się o własny żal.
Zapraszam Cię .. pozwól sobie na płacz za tym, czego nie było.
To już się wydarzyło. Wbrew Twojej woli. Nie z Twojej winy.
Ten ból Cię nie zabije lecz w Pełni doświadczony pozwoli żyć Pełnią tego, co jest.

Jesteśmy w tym razem ????????